P-no - Jabłonowo (błądzenie) - Tarczyn - P-no
Wtorek, 20 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Dziś była w planach jazda do Grójca.No ale jak zawsze musiało coś nie wyjść.Najpierw chciałem sobie skrócić drogę i wydłużyłem sobie ją o jakieś 12km i to przy bardzo silnym wiatrze.Gdy dojechałem do krajowej 7 ciąłem do Tarczyna.Był wiatr i nadal się ciężko jechało.Dopadł mnie niby mały ale tak naprawde duży głód.No to po hamplach zjazd i zjadam szybko banana.I dalej jazda.Zjeżdzamy w Tarczynie na Orlen.Po chwili nawrotka na światełkach i lecimy do Jabłonowa lecz przeklęty wiatr znowu przeszkadza.Co za bestia!!!Drugi banan poszedł w Kolonii Warszawskiej.I w drodze do domu znalazłem 5zł :)
To chyba jedyna miła rzecz jak mnie dziś spotkała.Kilometrów tak sobie.Niezbyt jestem zadowolony z dzisiejszej jazdy :/
Jutro odpoczynek bo późno kończe.
Piaseczno-Jabłonowo (z bardzo cięzkim wiatrem i dłuuuższą dróżką) 1:10h :(
Jabłonowo-Tarczyn - 0:18h
Tarczyn-Jabłonowo - 0:21h
Jabłonowo-Piaseczno - 0:37h
To chyba jedyna miła rzecz jak mnie dziś spotkała.Kilometrów tak sobie.Niezbyt jestem zadowolony z dzisiejszej jazdy :/
Jutro odpoczynek bo późno kończe.
Piaseczno-Jabłonowo (z bardzo cięzkim wiatrem i dłuuuższą dróżką) 1:10h :(
Jabłonowo-Tarczyn - 0:18h
Tarczyn-Jabłonowo - 0:21h
Jabłonowo-Piaseczno - 0:37h

