Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:310.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:04
Średnia prędkość:22.05 km/h
Maksymalna prędkość:45.75 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:28.20 km i 1h 16m
Więcej statystyk

P-no - Ciszyca-P-no

Środa, 31 marca 2010 · Komentarze(0)
Standardowa traska nawet fajna dla szosy.
Lecz bardzo przeszkadzał boczny wiatr.

Trening na Wilanowie

Wtorek, 30 marca 2010 · Komentarze(0)
Chciałem sprawdzić czy się da jeździć szosą na szlaku Wisły.I niestety nie da się tragedia.Więc musze szukać tras dla kolarzówki;

Trening Wilanów-Powsin

Czwartek, 25 marca 2010 · Komentarze(0)
Znalazłem sobie fajne miejsce do treningu.Jest to miejsce od baru do apartamentowców na Wilanowie (szlak Wisły).
Dojazd do treningu: dist.10,69,śr.pręd.26,54,pręd.max.44,71
Przejazd I - dist.3,84km,śr.pręd. 27,50 , pręd.max 30,84km
Przejazd II - dist.3,83km,śr.pręd.śr.pręd.28,12,pręd.max.30,05
Przejazd III - dist.3,82km,śr.pręd.29,34,pręd.max. 33,26km
Przejazd IV - dist.3,85,śr.pręd.27,54,pręd.max. 30,12km
Jazda do domu: dist.10,48,śr.pręd.24,28,pręd.max.36,52

Myśle,że to będzie dobre miejsce na treningi.

P-no - Wa-wa Plac Trzech Krzyży (szlakiem Wisły)

Piątek, 19 marca 2010 · Komentarze(0)
Dziś miałem w planach szlak Wisły.Więc ruszyłem,jechałem przez Chylice i Kierszek.
Jechałem dalej Sobieskiego aż do Trzech Krzyży.Porz pierwszy byłem na słynnym podjeździe na Belwedeskiej.Fajny podjazd niedługo chyba tam pojadę potrenować.
Do pewnego momentu się dobrze jechało do póki nie wpadłem w dół przy hamowaniu i nie poluzywała się kiera.W drodze powrotnej było już zmęczenie,dosyć mocno poluzowana kiera i jazda pod wiatr.Na Przyczółkowskiej już nie dawało się jechać,więc zrobiłem sobie odpoczynek.
Jednak to dużo nie dawało.Od ronda Jana Pawła w Konstancinie musiałem prowadzić rower przez jakieś 7-8km.Robiło się zimno i dosyć ciemno godzina 18-19,więc nie było za miło.Średnia spadła głównie przez korek w Konstancinie itp.
Trasa ogólnie fajna mogłybyć równiejsze te ścieżki,no ale cóż cieszmy się z tego co mamy.
Trasę może powtórzę za tydzień lub dwa.
Ktoś byłby chętnie na podobna trasę,jęsli tak to zapraszam na gg 1474701.
Pzdrower

P-no-Ciszyca-Bielawa-P-no (nowe siodło)

Czwartek, 18 marca 2010 · Komentarze(0)
Dziś pierwszy raz jechałem na Author-owskim siodłe.Jest ba wygodne,ale troszke waży.Postanowiłem pojechać do Cizycy w stronę Obór.Odrazu kręciłem średnią wysyokości 27km/h bez większych problemów.W Konstancinie napotkalem na rzeke na drodze.Niestety nie mam od jakiegoś czasu błotników,więc się troche uchlapałem.
W Habdzinie było suchutko.Jechałem troszke pod wiatr ogólnie.W Ciszycy byłem po 12,91km,30minutach i ze średnią 25,79km/h.Poźniej wracałem od ronda Warszawskiego w Konstancinie gdzie korek do drugiego ronda popsuł mi średnią.Później byłu już ok.
Ogólnie fajnie dziś się jechało.
Pzdrower;

Konstancin-Bielawy i trochę błądzenia...

Czwartek, 11 marca 2010 · Komentarze(0)
Dziś planowałem jechać szlakiem Wisły w stronę Wawy.Ale jak zawsze musi się coś popieprzyć.Jak zawsze jechałem przez Chylice do Konstancina na Kabacką później wyjechałem na Bielawę.Jechałem trochę wałem,a później drogą wewnętrzną i nic z tego nie wyszło.Wracałem również przez Chylice(mniejsze ruch).Tym sposobem zrobiwszy w dniu dzisiejszym 25,43km przy dość chłodnym wietrze.
Jutro chyba nie pojeżdzę bo mam być śnieg i temperaturka poniżej zera:( :/

Konstancin

Środa, 10 marca 2010 · Komentarze(0)
Dziś późno skończyłem lekcje a bardzo chciałem pojeździć to się wybrałem w strone Konstancina.Dobrze się nawet jechało,ale szybko ściemniło a ja nie miałem oświetlenia to szybko wracałem.Dzięki pewnemu rowerzyście miałem super średnią.
Gdyby dzień tak szybko się nie kończył byłoby super.Jakąś dłuższą traske planuje na weekend.

Na Kabaty

Wtorek, 9 marca 2010 · Komentarze(0)
Dziś pojechałem na Kabaty.Zdziwiłem się,że tak oblodzone sa jeszcze.Dobrze się wmiare jeździło.Jedna wysypka na samiutkim lodzie.

Siedliska-Habdzin-Gassy

Czwartek, 4 marca 2010 · Komentarze(0)
Wyruszyłem w strone Konstancina.I tak sobie jechałem,że tam dojechałem.Ogólnie fajna traska lajtowa.Ale dzosyć ciężko jechało się wałem Habdzin-Gassy poprzez mokre tereny.
PZdr rower;