Góra Kalwaria
Poniedziałek, 26 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Dziś znów pognałem do Góry od strony Konstancina.Do okolic Podłęcza wiał silny wiatr:/ Pierwszy odpoczynek zrobiłem w Podłęczy.Cyknąłem kilka fot fonem i dalej jazda.Długo się nie najechałem bo tylko do Sobikowa gdzie pochłonąłem malutkiego batonika.Po chwili dalej jazda szybki stop w Wągrodnie.I dalej ciśnąłem bo z czasem nie fajnie się robiło.Po 10km gdzieś w Pęcherach ścinanie zakrętów sporo szybsze wyjścia zmiana przełożenia na wyższe i jazda.Pewnie było gdzieś z 45km/h i tak kilka razy.Później momentalnie brakowało sił.W Jazgarzewiu wystałem się dobre 3minuty na skrzyżowaniu.Później już raczej spokojnie.
Troszke byłem osłabiony po dzisiejszym basenie...
Troszke byłem osłabiony po dzisiejszym basenie...

