Góra Kalwaria - problemy natury technicznej....
Środa, 19 maja 2010
· Komentarze(0)
Dziś ustawka z Bartkiem.Dosyć mocne tempo kolega zapodawał.Przed Podłęczem problemy z siodłem...
Musiało się poluzowac na jarzemku.No cóż jazda na nosku z dosyć wyprostowanymi plecami pozostała.W centrum GK linka od hamulca strzeliła.Wielkie szczęście,ze to nie tył i przy małej prędkości.Coś pechowo.Jeszcze brakuje wmiany dętki.Miałem przeczucie że w oponie ucieka mi powietrze.Ale myliłem się.
Kilka stopów było na wyprostowywanie siodła.Choć tak naprawde to był jeden w połowie trasy.
Ten wyjazd zaliczam do ciężkiego treningu ponieważ w dodatku wiał wiaterek...
Musiało się poluzowac na jarzemku.No cóż jazda na nosku z dosyć wyprostowanymi plecami pozostała.W centrum GK linka od hamulca strzeliła.Wielkie szczęście,ze to nie tył i przy małej prędkości.Coś pechowo.Jeszcze brakuje wmiany dętki.Miałem przeczucie że w oponie ucieka mi powietrze.Ale myliłem się.
Kilka stopów było na wyprostowywanie siodła.Choć tak naprawde to był jeden w połowie trasy.
Ten wyjazd zaliczam do ciężkiego treningu ponieważ w dodatku wiał wiaterek...

